Określenie “kryzys walutowy” jest często używany, ale niestety wiele razy w niewłaściwy sposób. Oczywiście, istnieje coś takiego jak kryzys walutowy, a w tym artykule opowiem Ci czym on właściwie jest.
Kryzys walutowy jest zasadniczo sytuacją, w której spekulanci obniżają wartość waluty, powodując jej nagłą i drastyczną deprecjację. Kiedy tak się dzieje, gospodarka generalnie odczuwa skutki uboczne tego rodzaju nagłych zmian, co może powodować poważne problemy finansowe. Kryzys walutowy może wystąpić z wielu powodów, jak np. decyzje podejmowane w polityce pieniężnej. Może mieć również tło polityczne. Jednym z przykładów polityki powodującej kryzys walutowy jest całkiem niedawny przypadek kryzysu tureckiej liry. Straciła ona ponad jedną trzecią swojej wartości w ostatnich miesiącach w wyniku zmian politycznych i utraty zaufania do tureckiego banku narodowego. To oczywiście przyniosło daleko idące konsekwencje rynkowe, które odczuło wielu obywateli. Choć sytuacja tego typu jest ekstremalna, zdarza się od czasu do czasu.
Anatomia kryzysu walutowego
Kryzys walutowy może rozwinąć się z powodu różnych czynników. Zazwyczaj głównym z nich jest pewien rodzaj sytuacji politycznej, katastrofy gospodarczej, a może nawet pomyłki ze strony lokalnego banku narodowego. Czasem zdarza się również wojna. Niezależnie od przyczyny, wynik końcowy jest zawsze taki sam: waluta ogromnie tracąca na swojej wartości w bardzo krótkim czasie. Stwarza to ekstremalną niestabilność kursu walutowego i inflację dotykającą wszystkich obywateli danego kraju. Oznacza to, że za tą samą ilość waluty można kupić dużo mniej niż wcześniej. I tak jak w tym właśnie przypadku, jeśli negatywność otaczająca walutę się nie zmienia, sytuacja waluty coraz bardziej się pogarsza.
W takim przypadku, niezwykle trudno zarządzać finansowaniem wydatków kapitałowych w ramach gospodarki danego kraju. Aby walczyć z tą sytuacją, banki narodowe podnoszą stopy procentowe w celu zrównoważenia presji spadkowej wprowadzonej przez spekulantów wobec waluty. Teoria mówi, że jeśli stopy procentowe są wyższe, to opłaca się inwestorom utrzymać wartość tej waluty, tym samym podnosząc jej wartość. Aby podnieść stopy procentowe, bank narodowy będzie sprzedawał swoje rezerwy walutowe, które zmniejszą podaż pieniądza w danym kraju i wytworzą odpływ kapitału. Będzie również wstrzymywał płatności otrzymane w walucie krajowej, aby zwiększyć popyt na tę walutę. Niestety, wiele małych banków narodowych na całym świecie nauczyło się, że wspieranie własnej waluty jest prawie niemożliwe w dłuższym okresie czasu z powodu ich ograniczonych rezerw walutowych. Poza tym, istnieją również inne problemy ekonomiczne, które mogą pojawić się w takim scenariuszu.
Dewaluacja może być też spowodowana przez sam bank narodowy. Ostatnio, Wenezuela dokonała czegoś takiego usuwając po prostu kilka zer z bolivara. Bank narodowy zasadniczo zwiększył stały kurs walutowy, co ostatecznie powinno sprawić, że towary krajowe byłyby relatywnie tańsze od towarów zagranicznych. Jednak sytuacja Wenezueli jest niemożliwa do uratowania, a inflacja może tam wynosić nawet 1 000 000%! Teoretycznie, obywatele wciąż liczą na pobudzenie lokalnego popytu na lokalne produkty, mając nadzieję, że ten plan się powiedzie.
Duży deficyt finansowy w danym kraju może również wywoływać kryzys walutowy, choć jak na ironię, Stany Zjednoczone, wydają się nie mieć tego problemu. Może dlatego, że dolar jest rezerwową walutą światową. Istnieje wiele krajów, które zostały zniszczone przez tego typu kryzysy. Zazwyczaj największym problemem jest drukowanie zbyt dużej ilości pieniędzy. Jednak wielokrotnie zawirowania polityczne są wywoływane przez zarządzających danym państwem. Jeśli kraj funkcjonuje w sposób zbliżający się do upadku, walutą może wejść w spiralę prowadzącą do destrukcji.
Solidne pieniądze
Kraj potrzebuje solidnych pieniędzy, aby uniknąć potencjalnego kryzysu walutowego. Zazwyczaj zajmują się tym banki centralne posiadające inteligentne metody zarządzania, ograniczające drukowanie pieniędzy do minimum. Jest jednak kilka godnych uwagi wyjątków - Stany Zjednoczone są najlepszym przykładem. Nawet jeśli teoretycznie wydaje się, że posiadanie stałego kursu walutowego uniemożliwiłoby kryzys walutowy, jednak zmienne stopy procentowe dość często sprawdzają się w przypadku walut, ponieważ pozwala to rynkowi ustalić stawkę. Kilka banków centralnych na całym świecie próbowało bronić waluty przed spekulantami, aby ostatecznie wszystko skończyło się fiaskiem, po zainwestowaniu miliardów dolarów.
Krachy walut są niszczące dla każdej lokalnej gospodarki. Jednak inwestorzy na rynku Forex mają tę przewagę, że mogą czerpać zyski również z tego typu zmian na rynku, często nawet znacznie szybciej niż oczekiwali. Pamiętam czas, kiedy handlowałem USD/JPY w roku 2007, gdy rozpoczęła się pierwsza część kryzysu mieszkaniowego w Stanach Zjednoczonych. Gdy tylko jen japoński stał się względnie bezpieczny dzięki napływowi pieniędzy, byłem wyżej o setki pipsów tak szybko, że ledwo zorientowałem się co się dzieje.
Oczywiście, działa to w obie strony. Spekulanci często dążą do tego, aby jak najszybciej przewidzieć ewentualną dewaluację waluty. Na przykład, Szwajcarski Bank Narodowy przez długi czas utrzymywał kurs franka szwajcarskiego na poziomie 1,20 EUR. Spekulanci po prostu kupowali tę parę za każdym razem, gdy frank zbliżał się do tego poziomu, ponieważ wiedzieli, że SBN ją wspiera. Jednak pewnego dnia to wsparcie zostało wycofane i “świat się zawalił”. Parę osób wręcz wyleciało z całego procesu, ponieważ nagły brak wsparcia sprawił, że rynki się zachwiały. Jednak, gdy ten ruch miał miejsce w styczniu 2015 r., wystarczyły trzy lata, aby powrócić do stanu rzeczy, który miał miał miejsce przed tym zachwianiem. Dewaluacje i kryzysy walutowe mogą być brutalne i bardzo nagłe. Jeśli jednak w tej sytuacji znajdziesz się po właściwej stronie, możesz w takim momencie zarobić za cały rok.
Ostatecznie, kryzysy walutowe mogą być w niektórych sytuacjach możliwe do przewidzenia. I choć mogą powodować poważne problemy, mogą również stwarzać wspaniałe okazje dla handlowców na Forex. Po prostu, pamiętaj o możliwości straty, jak to miało miejsce w przypadku kryzysu SBN i odpowiednio zaplanuj swoje transakcje i strategie.